W niektórych branżach wystawianie faktur z długim terminem płatności to rynkowy standard. W efekcie nawet przez 90 dni przedsiębiorca czeka na przelew za prawidłowo wykonane usługi albo dostarczony towar. Zamrożenie środków na tak długi czas rodzi ryzyko pojawienia się zatorów płatniczych. Odpowiedzią na tę bolączkę jest faktoring.
Funkcjonuje on w tak wielu odmianach, że może okazać się przydatny także w innych sytuacjach.
Faktoring to usługa finansowa, która pozwala przedsiębiorcom sprzedać niezapłacone jeszcze przez kontrahenta, ale nieprzedawnione, faktury.
Przydaje się firmom wystawiającym faktury z długim terminem płatności, który prowadzi do zamrożenia środków. Zamiast obracać pieniędzmi, firma musi czekać nawet 3 miesiące, aby kontrahent uregulował zobowiązanie.
Alternatywą dla długiego oczekiwania jest korzystanie z faktoringu, w którym firma faktoringowa lub bank zobowiązują się niezwłocznie wypłacić sumę wynikającą z faktury.
Po czasie wskazanych w dokumencie kontrahent, czyli firma, na rzecz której została wykonana usługa lub dostarczone towary, dokonuje płatności na rachunek firmy faktoringowej (lub numer konta swojego partnera biznesowego, jeśli została zawarta umowa faktoringu tajnego, o czym później).
Choć usługi faktoringowe w Polsce są dostępne od kilkunastu lat, to nie obowiązuje żadna ustawa, która całkowicie regulowałaby to zagadnienie.
Faktoring należy do umów nienazwanych, a jej strony (faktorant, czyli przedsiębiorca, który wystawił fakturę oraz udzielający finansowania faktor) mają dużą swobodę w ustalaniu warunków współpracy.
W ten sposób rozwinęły się różne rodzaje faktoringu dostosowane do potrzeb poszczególnych branż, uwzględniające interesy firm eksportujących i importujących towary.
Najważniejszym kryterium podziału jest jednak to, czy w momencie, kiedy kontrahent nie reguluje faktury, firma faktoringowa może zażądać od przedsiębiorcy zwrotu wypłaconych mu pieniędzy, czy też musi samodzielnie egzekwować płatność.
Ważna linia podziału przebiega również przez zagadnienie, czy przedsiębiorca informuje kontrahenta o zawarciu umowy faktoringowej o sprzedaży faktury, czy też nie przekazuje takiej wiadomości.
Czym różnią się poszczególne typy faktoringu?
Jak już wspomnieliśmy, faktoring polega na tym, że firma faktoringowa wypłaca przedsiębiorcy należność wynikającą z faktury. Po potrąceniu swojego wynagrodzenia, a po upływie określonego w dokumencie terminu, kontrahent płaci wynagrodzenie w wysokości wynikającej z faktury.
Problem pojawia się w momencie, kiedy z jakiegoś powodu nie wykona on swojego obowiązku i nie dokona płatności. Jeśli strony zawarły umowę faktoringu pełnego (zwanego też faktoringiem właściwym lub bez regresu), to faktor musi samodzielnie wyegzekwować świadczenie albo uruchomić gwarancje, które zabezpieczają spłatę. Faktor nie odpowiada za zaniechanie swojego dawnego partnera biznesowego. Zakres odpowiedzialności obu stron za brak płatności ze strony kontrahenta reguluje umowa.
Co innego w przypadku faktoringu niepełnego. Gdy kontrahent odmawia zapłaty, faktor może zażądać od faktoranta zwrotu wypłaconej mu należności i następuje regres. Tym samym faktorant musi mieć na uwadze, że nawet kilkanaście tygodni po tym, jak otrzymał pieniądze od firmy faktoringowej, zostanie zobligowany do ich zwrotu, jeśli okaże się, że kontrahent uchyla się od płatności.
Z punktu widzenia faktoranta bardziej korzystny jest faktoring bez regresu, gdyż zdejmuje z niego ryzyko niewypłacalności kontrahenta. Taki komfort jednak kosztuje. Faktoring pełny jest droższy niż niepełny, a ponadto firma faktoringowa uważniej bada sytuację finansową faktoranta i kontrahenta, by w ten sposób zminimalizować ryzyko, że nie odzyska pieniędzy.
Kolejne rozgraniczenie opiera się na tym, czy faktorant poinformował kontrahenta o sprzedaniu faktury czy nie. W pierwszym wariancie mamy do czynienia z faktoringiem jawnym (otwartym) – firma nie tylko w oficjalny sposób podaje informacje o zawarciu umowy, ale także wskazuje numer konta firmy faktoringowej, na które ma zostać dokonana płatność.
Przy braku powiadomienia mówimy o faktoringu tajnym (cichym). W tym drugim wariancie kontrahent przelewa pieniądze na rachunek faktoranta, który został wskazany na fakturze, a ten następnie rozlicza się z firmą faktoringową. W praktyce jest to specjalny rachunek techniczny, który klient musi otworzyć i ustanowić pełnomocnictwo na rzecz faktora. Faktor administruje rachunkiem, a klient ma tylko do niego wgląd.
Korzystanie z usługi faktoringu nie jest niezgodne z prawem. Nie świadczy też o słabości firmy, ale z sobie tylko znanych powodów faktorant może nie chcieć informować kontrahenta o zawartej umowie. Ma do tego pełne prawo.
„Klasyczny” faktoring polega na tym, że firma faktoringowa wypłaca należność wynikającą z faktury, dzięki czemu przedsiębiorca nie musi czekać kilku tygodni na to, by jego kontrahent dokonał płatności zgodnie z terminem w dokumencie. Unika w ten sposób zamrażania środków i odsuwa od siebie ryzyko utraty płynności finansowej.
Faktoring odwrotny, zwany też zakupowym, zakłada odwrócenie ról: faktor reguluje zobowiązania klienta wobec jego dostawców. Dzięki temu kontrahent błyskawicznie otrzymuje wynagrodzenie. Przed upływem terminu określonego w umowie przedsiębiorca ma obowiązek rozliczyć się z firmą faktoringową.
Faktor dokonuje zapłaty długu klienta i w ten sposób wchodzi w prawa właściciela należności, stając się też jego wierzycielem. Faktor nabywa prawa do spłaconej należności do wysokości dokonanej zapłaty. Z kolei klient staje się zobowiązany do uregulowania długu na rachunek faktora.
Finansowanie zakupów jest przeznaczone dla przedsiębiorców, którym kontrahenci wystawiają faktury z krótkim terminem płatności. Pozwala przedsiębiorcy zwiększyć ilość kupowanych towarów lub zamawianych usług w sytuacji, gdy w chwili składania zamówienia nie ma odpowiednich środków na ich zapłacenie.
Wariant mieszany łączy w sobie cechy faktoringu pełnego i niepełnego. Polega na tym, że w razie niewypłacalności kontrahenta faktor odpowiada do wysokości kwoty, którą określił w umowie z faktorantem. Po przekroczeniu limitu odpowiedzialność przechodzi na faktoranta.
Konto na Flexidea jest darmowe. Zapłacisz tylko prowizje za sfinanowaną fakturę!